Polska Polityka

Kochani,
Nie wiem, czy czytaliscie kwietniowa ResPublike (jesli nie to przez caly Maj jest online). Tematem miesiaca jest sytuacja polityczna w Polsce i juz wiem co sobie myslicie... "beznadzieja", "polska polityka jest bez sensu", "mnie to nie interesuje"...

Autorami artykukow w ResPublice sa (jak zawsze) eksperci w danej dziedzinie, tym razem sa to wybitni politolodzy, socjologowie i dziennikarze. Smutne jest to, ze oni mowia to samo... Moze nie uzywaja slow 'beznadziejny', lub 'bezsensowny', ale opisuja sytuacje w ktorej nie ma komu i nie ma kim rzadzic.

Nasza "elita" polityczna nie ma praktycznie rzadnych charyzmatycznych liderow, zadnych ugrupownan wystarczajaco silnych, zeby wziac na swoje barki trudne reformy, zadnej Margaret Thacher. Do tego wielka polityka jest wielce przesiaknieta korupcja. Afera Rywina, o ktorej przeczytac mozna we wszystkich mediach w Europie, powoduje, ze ludzie traca resztki zaufania do politykow, mediow, przedsiebiorcow...

W polityce zagranicznej cechuje nas skrajny oportunizm... tu zlapiemy sie na fundusze UE, tam skubniemy troche pieniedzy od USA. Tylko, ze z umow offsetowych beda nici, jesli sytucja polityczna bedzie jaka jest. Podatki i koszty zatrudnienia w Polsce sa odstraszajace dla kazdej racjonalnie kalkulujacej firmy. Do tego nie da sie przewidziec jak sytuacja bedzie zmieniac sie w niedalekiej przyszlosci.

Zbyt pospiesznie prowadzone reformy (np. katastrofalny projekt 4 reform), zbyt naiwnie prowadzona prywatyzacja i zbyt optymistyczne planowanie budzetow pozostawilo nas z deficyt budzetowym siegajacym przeszlo 45% PKB. Nie mamy wiec jak inwestowac w 'budzetowke', nie mamy czym zwabic inwestorow zagranicznych, bezrobocie siega 20%...

Wszystko to powoduje, ze ludzie sa zawiedzeni i nie ufaja politykom. Politycy zreszta nie ufaja ludziom i zamiast wprowadzic ordynacje bezposrednia, nadal sami dziela sie stolkami.

Do czego nas ta sytuacja doprowadzi? Na pewno do niczego dobrego. Potrzebna jest nam silna opozycja, a mamy tylko PO i PIS, oba slabe, oba uzaleznione od partnerow koalicyjnych. Dlaczego POPIS nie wypracuje wspolnego programu? Czy PO jest zbyt liberalne, czy PIS zbyt konserwatywne? No i mamy radykalow, ale na szczescie dosc prymitywnych.

Drugie co nam potrzebne to zaangazowanie spoleczenstwa. O to chyba jeszcze trudniej niz o zmiany na scenie politycznej. Tu w Wielkiej Brytanii klasa polityczna duzo bardziej zabiega o glosy, a liczne organizacje pozarzadowe, dbaja o to, zeby ludzie czuli, ze ich MP(czyt. posel) naprawde pracuje dla nich.

Brytyjczycy moga glosowac przez poczte, przez internet, a nawet przez interaktywna telewizje. Co prawda wszystkie te metody sa w fazie testow, ale wskazuja jak bardzo politykom zalezy na frekwencji wyborczej.

Do tego strony internetowe. Najciekawsza jest http://www.faxyourmp.com/. Na tej stronie za darmo mozesz wyslac fax do swojego posla. Nie musisz nawet wiedziec jak sie nazywa, wystarczy, ze wejdziesz, wpiszesz swoj kod pocztowy i napiszesz list...

BBC chce do tego dodac kolejny serwis w Pazdzierniku. Serwis o chwytliwej nazwie iCan, bedzie sluzyl jako forum do wymiany pogladow politycznych. Jego celem jest pomoc ludziom, ktorych gryzie ten sam problem odnalezc sie, pomoc im organizowac akcje informacyjne, manifestacje, etc., etc.
Wiecej tu.

Moze takich rzeczy nam trzeba? A moze trzeba nam calkowitej przemiany? Moze polski Hitler zawladnie rozgoryczonym tlumem i wraz z Buszem Juniorem zawojuje swiat? A moze wszystko sie ustabilizuje jak tylko dostaniemy troche pieniedzy od Unii?

Nie wiem, ale jestem rownie zaniepokojony obecna sytuacja co Wy i autorzy piszaczy dla ResPubliki...