meta gadu

radosc

solo (0:20)
Zmierzam do tego, ze lain miala fajnego OSa w tych swoich maszynach
solo (0:20)
lol, zboczenie.. imie z malej, ale OS z wielkiej
.mK (0:20)
no wlasnie... w maszynach czy w glowie?

solo (0:21)
Ha, no... to zbyt trudne pytanie, chyba... Sam nie wiem, co tam sie dzialo
.mK (0:21)
A ZAUWAZYLES, ZE JAK KTOS PISZE CAPS'AMI TO USZY BOLA?
solo (0:21)
Nie, jednak jest to irytujace
.mK (0:22)
no... mi sie wydaje, ze moj rozmowca krzyczy i staram sie go zawsze uspokoic
.mK (0:22)
chociaz czasem zupelnie nie o to im chodzi
solo (0:22)
Dokladnie
solo (0:22)
Jakis czas temu zagadala mnie pewna dziewczyna na GG, ktora nawijala capsem ciagle
solo (0:23)
I rozmawialo mi sie z nia troche niewygodnie, bo kazda jej wypowiedz odbieralem... jakos tak zdecydowanie nienaturalnie
solo (0:23)
Pewnie dla kogos, kto nie mial wielkiej stycznosci z czatami, nie sprawialoby to roznicy - i taki i taki tekst bylby tak samo odbierany - jako tekst
solo (0:24)
Natomiast ja, gdy czytam to, co ktos do mnie pisze, rozumiem to jakby do mnie mowil
.mK (0:24)
no... to ciekawe... powoli wytwarza sie nowe zjawisko... psychologia rozmow tekstowych...
niech no tylko sie do tego dobiora jacys psychologowie, to bedziesz mial "pokaz mi jak piszesz, a powiem ci kto cie molestowal w dziecinstwie" psychoanalize
solo (0:24)
Niewykluczone
solo (0:25)
A co ciekawe
solo (0:25)
Pozniej sie z ta dziewczyna widzialem, bo prosila o korki z matmy (zreszta wszystko zakumala od razu) i tak sobie pogadalismy o tym i o owym, miedzy innymi o naszych rozmowach na GG
solo (0:25)
Przyznalem sie jej, ze odebralem ja jako zupelnie inna osobe
solo (0:26)
Nie powiedzialem, ze jako glupia blondynke, ale dalem do zrozumienia, ze uznalem ja za wartosciowsza osobe po spotkaniu IRL
solo (0:26)
Powiedzialem o tym capsie, ze pewnie przez to tez, a ona sie wytlumaczyla
solo (0:26)
Powiedziala, ze pisze capsem, zeby nie musiec pisac wielkimi literami 'Ty', 'Ciebie', imion, etc
solo (0:26)
sic!
.mK (0:27)
nom, a ciekawe jest wlasnie to, ze probujemy zintepretowac litery tak jak rozmowe, starajac sie odebrac przeslanie emocjonalne, charakter, nastroj, itd... wszystko co normalnie odbieramy z mowy ciala, tonu, fizjognomii
solo (0:27)
Jasne, bo tu litery sa jedynym kanalem komunikacyjnym
solo (0:28)
Dlatego czasem ciezko sie jest dogadac nowemu i staremu
solo (0:28)
bo nowy olewa znaki interpunkcyjne, olewa szczegoly wypowiedzi, ktore zmieniaja znaczenie, etc
.mK (0:28)
no, my tez sporo olewamy: duze litery, polskie znaki, kropki na koncu zdania
.mK (0:28)
Wiec nawet jak ktos pisze w ten sposób, to "brzmi" to inaczej..
.mK (0:28)
ja mialem long-distance relationship z dziewczyna, z ktora bylem przedtem kilka dobrych lat
.mK (0:28)
no i jak tylko "spotykalismy sie na gadu", to za kazdym razem sie klocilismy
.mK (0:28)
w koncu zrezygnowalismy z tej formy kontaktu, bo nie moglismy sie tak dogadac
solo (0:29)
A to w ogole ciekawostki sa
solo (0:30)
Ja np. strasznie nie lubie, gdy ktos pisze kropki na koncu zdan w wypowiedziach na czatach
.mK (0:30)
nie lubisz kropek?
.mK (0:30)
to ciekawe, ja nie zwrocilem na to uwagi
solo (0:30)
Nie lubie...
solo (0:30)
a zwlaszcza, gdy ktos nie uzywa wielkich liter na poczatku zdan, a zakancza je kropka.
solo (0:30)
takie wypowiedzi sa dla mnie pozbawione pozytywnych emocji.
solo (0:30)
wrecz negatywne.
solo (0:31)
stanowcze, zimne.
solo (0:31)
Chyba wzielo mi sie z tego, ze czesto ludzie, chcac podkreslic stanowczosc swojej wypowiedzi, pisza ja wlasnie z kropka na koncu
.mK (0:31)
kurde... widzisz...
.mK (0:32)
tak wiele odbieramy z tak niewielkiej ilosci informacji. to niesamowite
.mK (0:32)
a najgorsze jest to, ze wytwarzaja sie silne "dialekty" czatowe
solo (0:32)
No i wlasnie to jest niebezpieczne, gdy sie natrafi na kogos, kto sie posluguje zupelnie innym kodem, lub w ogole szumem, z ktorego ja wylapuje cos, co nie jest w ogole zamierzone
.mK (0:33)
hackerzy mowia w jeden sposob, zwylki uzytkownicy w troche inny, nowi uzytkownicy internetu w zupelnie jeszcze inny
solo (0:33)
czesc!! skad stukasz????? co masz fotke?????
.mK (0:34)
na przyklad
.mK (0:33)
no... to naprawde ciekawy temat... ciekawe kiedy pojawia sie jakies "badania" na ten temat
solo (0:34)
Psychologow jest sporo, a pracy dla nich chyba mniej, wiec pewnie niedlugo
.mK (0:34)
i szkoda, ze te badania przeprowadzi jakis lamer, ktory sam nie czuje tego o czym pisze prace
solo (0:34)
Tez prawda...
solo (0:35)
Ale czy z takich badan cos moze wyjsc? Czy ktos moze na nich skorzystac?
solo (0:35)
(mowie o wiedzy, a nie o samych badaniach)
solo (0:36)
Wlasciwie to na pewno moze, chociazby w kwestii 'poznania wroga', albo potencjalnej ofiary
.mK (0:36)
wiesz... mysle, ze tak... gdyby byly naprawde dobrze przeprowadzone i naprawde zbadaly szeroka grupe ludzi (a nie statystycznie wazne 30), to mozna by odkryc pewne kody kulturowe ukryte pomiedzy kropkami... a to pozwoliloby zrozumiec innych i uniknac tych dziwaczych konfliktow
.mK (0:37)
jak cos takiego gdzies zobaczysz, to podeslij linka
solo (0:37)
Nie omieszkam
solo (0:38)
Juz to widze.. W szkolach za pare lat sa zajecia z czatowania, gdzie pani dzieciom wyklada, jak niektorzy mowia (pisza) i jak nalezy ich wtedy rozumiec
.mK (0:38)
nie strasz... w pierwszej klasie obok lekcji pisania dlugopisem, lekcja pisania w sieci
solo (0:38)
Albo jak nalezy sie wypowiadac, by byc zrozumianym
.mK (0:39)
ale raczej w to watpie... prawdziwych rozmow tez nas expilicite nie uczyli
solo (0:38)
Ano
solo (0:39)
A wiesz, co mnie z tych wszystkich czatow, a zwlaszcza GG, najbardziej martwi?
.mK (0:39)
nie wiem
solo (0:39)
Ze ludzie w zyciu posluguja sie slangiem GGowym
.mK (0:39)
co masz na mysli?
.mK (0:39)
ze mowia "lol" jak ich cos rozbawi?
solo (0:39)
Mam okazje czytac wiele maili wysylanych przez abonentow naszej sieci do administracji, boku, etc i widze, jak niektorzy z nich pisza...
solo (0:40)
Pomijajac ortografie, z ktora wiekszosc jest, naturalnie, na bakier
solo (0:40)
w tekscie pelno jest '??'ow, '!!'ow', czasami jakies emotikony w '<>'
solo (0:40)
Do tego panuje tendencja, ze im wiecej '?' kolo siebie, tym lepiej
solo (0:41)
Nie, akurat 'lol' nie razi mnie tak bardzo - pewnie dlatego, ze sam tegop uzywam, chociaz nie w mailach do mojego dostawcy Internetu
.mK (0:41)
na 2 roku studiow mielismy zajecia z filozofii i facet, ktory je prowadzil byl bardzo w pozadku... pewnego razu kazal nam wymyslic liste 15 slow
.mK (0:42)
jak juz mielismy 15 slow, to nas zaskoczyl i kazal napisac ktorki wierszyk, uzywajac tych wlasnie slow
.mK (0:42)
w pewnym momencie jeden koles sie zapytal, czy moze uzyc emotikonow
.mK (0:42)
po 15 minutach tlumaczenia o co chlopakowi chodzi, facet stwierdzil, ze nie... ma uzyc tylko tych slow
solo (0:43)
Hehe
.mK (0:43)
nigdy nie zapomne, zawiedzionego tonu glosu i niedowierzania tego kolesia, ktory powiedzial "no ale skoro nie moge uzywac emotikonek, to jak mam wyrazic swoje uczucia?"
solo (0:43)
Ha, no wlasnie
.mK (0:44)
facet prowadzacy zajecia posmutnial, wspomnial cos o szekspirze... ale ogolnie byl niepocieszony sytuacja
solo (0:44)
To kolejne fazy lenistwa umyslowego... Smileye spowodowaly, ze nie trzeba sie bardzo pocic, by ktos zauwazyl, ze piszemy cos humorystycznie albo sie z czegos cieszymy - wystarczy, ze sie napisze ':)'
solo (0:45)
emitikony takie w GG, czy innych czatach, to krok dalej - nie trzeba juz wymyslac kombinacji znaczkow, ktore cos moga przedstawic, jednak przy odrobinie wyobrazni
.mK (0:46)
jeden "znacznik" tego typu mi sie bardzo spodobal kiedys...
oto tresc <subliminal> koniecznie odwiedz moja strone </subliminal>