Skip to content

personal

Pogoda w Bradford

O pogodzie tutaj moglbym napisac wiele, ale bardzo duzo bym sie powtarzal, bo prawie sie ona nie zmienia.
To znaczy, czasem pada np. 5 razy dziennie, albo w poziomie, zamiast w pionie, ale poza tym jest tak samo kazdego dnia.
Slonce kazdy w zyciu widzial, choc jest to raczej niecodzienny widok i kiedy sie pokazuje ludzie wychodza na trawniki, zeby sie mu przygladac.
Slyszalem opowiesc, ze w zeszlym roku w czerwcu bylo tak bardzo cieplo, ze ludzie... zdjeli kurtki...

No coz... Dzis prawie wybuchlem gromkim smiechem, choc raczej smiechem czlowieka doporowadzanego do szalenstwa. Stalo sie to dlatego, ze w Bradford nareszcie zaczelo robic sie w miare cieplo. Temperatura 20-25C, 3 dni sloneczne pod rzad!!! "Wreszcie", pomyslalem, "przeciez juz koniec maja."
Gdy spotkalem znajomych (i to wlasnie doprowadzilo mnie do panicznego, tlumionego smiechu) oswiadczyli ze stoickim spokojem, ze jest to 'heat wave' i ze nalezy sie tym cieszyc, bo bedzie trwalo gora kilka dni...

< hi hi hi hi >

Na szczescie niedlugo uderzam do Madrytu. Dwa miesiace w temp 35-45C beda mila odmiana :)

Jest sesja, wiec kazdy student

Jest sesja, wiec kazdy student bedzie wiedzial dokladnie o czym mowie... Znacie to uczucie, kiedy siedzi sie przed materialami z wylkadow, podrecznikami i notatkami pieknie ulozonymi na biurku i za nic nie mozena zmusic sie do nauki?

Po kilku sesjach czlowiek juz po prostu nie potrafi sie uczyc, poniewaz wczesniej uczyl sie zbyt duzo, zbyt intensywnie i w zbyt duzym stresie. To smutny stan, ktory mozna okreslic mianem 'wypalenia sie'.
Sesja jednak nie jest taka zla, poniewaz wczesniej czy pozniej musi sie skonczyc. Niezaleznie od tego, czy udalo nam sie zmusic do uczenia sie przez kilka godzin czy kilka dni, egzamin w koncu przyjdzie i pojdzie. Zakladajac odrobine szczescia, nie oblejemy go i mamy caly ambaras z glowy.

Co innego, jesli projekt, ktorego sie podjelismy nie skonczy sie sam, dopuki go nie wykonczymy osobiscie. W zeszlym roku podjalem sie takiego projektu (stworzenie content-management systemu na potrzeby swojego wydzialu). Siedzialem nad nim dniami i nocami, az wreszcie udalo mi sie go skonczyc w styczniu, przed wyjazdem do Wielkiej Brytanii.

Problem polega na tym, ze udalo mi sie go skonczyc w srodowisku Windows, a teraz musze go przeniesc na serwer unixowy. Zadanie niby niezbyt zlozone, ale ciagnie sie za mna od kilku dobrych miesiecy, z tego powodu, ze za kazdym razem gdy usiade spowrotem do tego kodu...

Wiecie jak jest z ta nauka... po prostu nie idzie... a do tego nie mam uprawnien admina na serwerze, a sam admin jest zbyt zajety, zeby mi pomagac... straszna sprawa.

No nic, ogolnie jest to lekcja na cale zycie moje; a nawet kilka lekcji:
- nigdy nie pracuj tak ciezko, zeby (za przeproszeniem) rzygac tym co robisz
- nie podejmuj sie projektow, ktore normalnie realizowalaby brygada 10 osob
- jesli juz czyms (za przeproszeniem) rzygasz, to podziel to na male porcje i wykonuj je pojedynczo, zeby nie zwariowac...

No nic, koncze marudzenie i ide cos zrobic...

Polska Polityka

Kochani,
Nie wiem, czy czytaliscie kwietniowa ResPublike (jesli nie to przez caly Maj jest online). Tematem miesiaca jest sytuacja polityczna w Polsce i juz wiem co sobie myslicie... "beznadzieja", "polska polityka jest bez sensu", "mnie to nie interesuje"...

Autorami artykukow w ResPublice sa (jak zawsze) eksperci w danej dziedzinie, tym razem sa to wybitni politolodzy, socjologowie i dziennikarze. Smutne jest to, ze oni mowia to samo... Moze nie uzywaja slow 'beznadziejny', lub 'bezsensowny', ale opisuja sytuacje w ktorej nie ma komu i nie ma kim rzadzic.

Nasza "elita" polityczna nie ma praktycznie rzadnych charyzmatycznych liderow, zadnych ugrupownan wystarczajaco silnych, zeby wziac na swoje barki trudne reformy, zadnej Margaret Thacher. Do tego wielka polityka jest wielce przesiaknieta korupcja. Afera Rywina, o ktorej przeczytac mozna we wszystkich mediach w Europie, powoduje, ze ludzie traca resztki zaufania do politykow, mediow, przedsiebiorcow...

W polityce zagranicznej cechuje nas skrajny oportunizm... tu zlapiemy sie na fundusze UE, tam skubniemy troche pieniedzy od USA. Tylko, ze z umow offsetowych beda nici, jesli sytucja polityczna bedzie jaka jest. Podatki i koszty zatrudnienia w Polsce sa odstraszajace dla kazdej racjonalnie kalkulujacej firmy. Do tego nie da sie przewidziec jak sytuacja bedzie zmieniac sie w niedalekiej przyszlosci.

Zbyt pospiesznie prowadzone reformy (np. katastrofalny projekt 4 reform), zbyt naiwnie prowadzona prywatyzacja i zbyt optymistyczne planowanie budzetow pozostawilo nas z deficyt budzetowym siegajacym przeszlo 45% PKB. Nie mamy wiec jak inwestowac w 'budzetowke', nie mamy czym zwabic inwestorow zagranicznych, bezrobocie siega 20%...

Wszystko to powoduje, ze ludzie sa zawiedzeni i nie ufaja politykom. Politycy zreszta nie ufaja ludziom i zamiast wprowadzic ordynacje bezposrednia, nadal sami dziela sie stolkami.

Do czego nas ta sytuacja doprowadzi? Na pewno do niczego dobrego. Potrzebna jest nam silna opozycja, a mamy tylko PO i PIS, oba slabe, oba uzaleznione od partnerow koalicyjnych. Dlaczego POPIS nie wypracuje wspolnego programu? Czy PO jest zbyt liberalne, czy PIS zbyt konserwatywne? No i mamy radykalow, ale na szczescie dosc prymitywnych.

Drugie co nam potrzebne to zaangazowanie spoleczenstwa. O to chyba jeszcze trudniej niz o zmiany na scenie politycznej. Tu w Wielkiej Brytanii klasa polityczna duzo bardziej zabiega o glosy, a liczne organizacje pozarzadowe, dbaja o to, zeby ludzie czuli, ze ich MP(czyt. posel) naprawde pracuje dla nich.

Brytyjczycy moga glosowac przez poczte, przez internet, a nawet przez interaktywna telewizje. Co prawda wszystkie te metody sa w fazie testow, ale wskazuja jak bardzo politykom zalezy na frekwencji wyborczej.

Do tego strony internetowe. Najciekawsza jest http://www.faxyourmp.com/. Na tej stronie za darmo mozesz wyslac fax do swojego posla. Nie musisz nawet wiedziec jak sie nazywa, wystarczy, ze wejdziesz, wpiszesz swoj kod pocztowy i napiszesz list...

BBC chce do tego dodac kolejny serwis w Pazdzierniku. Serwis o chwytliwej nazwie iCan, bedzie sluzyl jako forum do wymiany pogladow politycznych. Jego celem jest pomoc ludziom, ktorych gryzie ten sam problem odnalezc sie, pomoc im organizowac akcje informacyjne, manifestacje, etc., etc.
Wiecej tu.

Moze takich rzeczy nam trzeba? A moze trzeba nam calkowitej przemiany? Moze polski Hitler zawladnie rozgoryczonym tlumem i wraz z Buszem Juniorem zawojuje swiat? A moze wszystko sie ustabilizuje jak tylko dostaniemy troche pieniedzy od Unii?

Nie wiem, ale jestem rownie zaniepokojony obecna sytuacja co Wy i autorzy piszaczy dla ResPubliki...

Postanowienia


  1. Zyc i cieszyc sie chwila.
  2. Nie popasc w zadna rutyne, nie 'uzaleznic sie od zycia'
  3. Pracowac mniej i z odpowiednich powodow. Pracowac dla (kolejnosc wiazaca): 1.przyjemnosci, 2.kariery, 3.kasy
  4. Kupic sobie szkla kontaktowe i naprawde je nosic
  5. Dalej chodzic na imprezy, zapamietywac imiona spotkanych osob
  6. Zrobic wreszcie prawo jazdy i kupic samochod
  7. Obciac wlosy -- najlepiej ogolic sie na lyso
  8. Wyleczyc wszystkie zeby i inne dolegliwosci tego ciala w ktorym zyje
  9. Dalej chodzic regularnie na basen
  10. Nie palic papierosow, bo sie uzaleznie
  11. Dalej medytowac
  12. Dalej pisac eseje, nie odkladac brudnopisow na polke
  13. Zalozyc rodzine i miec dzieci, kiedy bede mial 30 lat
  14. Zrozumiec post-modernistyczna, post-konwencjonalna moralnosc
  15. O! Prawie bym zapomnial: Nie mieszkac w jednym domu z telewizorem

Beck -- Sea Change Tour 2003

Beck
Wow! What a concert, what an artist!

I went to see Beck play in Manchester yesterday and I have to admit I was impressed. I love Beck's music -- I have all his albums, but to see him live was something else :)

He was playing solo, but he played: guitar, harmonica, piano, acordeon, electic bass-guitar, synthesizer... he was sometimes accompanied by his programable drummer, named Roland...

I would write more, but words elude me.

Prawa zachodniego czlowieka

"People have to be taught not to collapse morally before the means used by the Great Satan if it stays in Iraq. It will try to spread moral decay, incite lust by allowing easy access to stimulating satellite channels and spread debauchery to weaken people's faith."
- from 'fatwa', an edict issued on April 8 by Kadhem al-Husseini al-Haeri, an Iraqi-born cleric based in Iran

Jakie to sa dziwne, nietolerancyjne, zatwardziale, ultrakonserwatyne i nieludzkie poglady!!! Nie pozwalac wlasnym ludziom ogladac telewizji satelitarnej? Przeciez to absurdalne -- kazdy ma PRAWO ogladac co mu sie rzewnie podoba. Ogladanie telewizji to jedno z podstawowych praw czlowieka!, kazdy powinien moc czerpac wiadomosci z wszystkich mozliwych zrodel -- rozwijac sie, ksztalcic... Az burzy sie krew!

Tak, ale...
Wyobrazmy sobie odwrotna sytuacje. Zyjemy sobie w takim ustroju jaki mamy. Wiemy, ze nie jest on idealny, ale lepszego nie znamy. Nie znamy innego ustroju pozwalajacego realizowac nasze podstawowe prawa i potrzeby, wolnosci, rownosci, sprawiedliwosci...
Zyjemy sobie i zyjemy az tu nagle nadchodzi wielka armia, powiedzmy Marsjan (zeby nie bylo...) i bombarduje nasze stolice, pozbawia nas wladcow i zaczyna pro-marsjanska propagande. Marsjanie sa w gruncie rzeczy pokojowo nastawieni, ale nie podobalo im sie nasze restrykcyje prawo, ktore zakazuje emisji pornografii w telewizji, wielozenstwa i zbiorowych orgii w miejscach publicznych.

Oni zreszta wcale nie chca nas do niczego zmuszac, ale chca tylko, zebysmy mieli prawo robic co nam sie rzewnie podoba. W zwiazku z tym zniesione zostana wszystkie restryjcyjne prawa seksualne i zalozona zostanie sekta marsjanska. Przynaleznosc do sekty jest oczywiscie dobrowolna, ale sekta bedzie miala wsparcie Marsjan i to jej czlonkowie dzierzyc beda wladze. Czlonkowie sekty cieszyc sie beda calkowita swoboda seksualna, beda mogli chedozyc z kim lub czym chca i robic to w kazdym miejscu. Marsjanie dostarczac beda przybory seksualne, jesli takie okaza sie potrzebne.

A... i jeszcze jedno. Bedziemy transmitowac wam telewizje, zeby kazdy mogl poznac kulture naszej sekty zanim sie do niej przylaczy. Bedziemy transmitowac 24 godz. na dobe. i beda przerozne programy do wyboru: jeden pokazujacy seks oralny, drugi analny, kolejny zoofilie, kolejny... Zadnego hardcore'u, tylko to co sami chetnie ogladamy -- glownie nasi aktorzy, albo sceny dokumentalne z imprez naszej sekty. Wszyscy usmiechnieci, wszyscy szczesliwi, wszystkie rozterki rozwiazuja sie same na koncu filmu. Rano programy uczace (wspol)zycia w sekcie dla mlodziezy.

I podkreslamy -- nikt nie musi tego ogladac, ani tym bardziej nie musi im sie podobac! Bron boze, wcale nie chodzi nam o narzucanie wam naszej kultury, chcemy tylko, zebyscie wszyscy mieli wolnosc i prawo, zeby ogladac co tylko chcecie. Jedyne czego nie chcemy, to zeby jakas dyktatura narzucala wam swoje zdanie i swoje nietolerancyjne tradycje...

Zostaniemy tu, az sytuacja sie ustabilizuje.

...


No dobra... teraz zastap slowa: seks, pornografia, wielozenstwo, orgie, takimi slowami jak: wolnosc seksualna, liberalna telewizja (ala seriale amerykanskie), zniesienie nakazu 5cio krotnych modlitw co dnia, sekularyzacja spoleczenstwa i wladzy.
Po wykonaniu tych zmian przeczytaj tekst jeszcze raz, a moze zrozumiesz, dlaczego w zamieszczonym powyzej cytacie pojawiaja sie slowa: Wielki Szatan.

Pozdrawiam

Political Buzzwords

"A vocal minority clamoring to transform Iraq in Iran's image will not be permitted to do so. We will not allow the Iraqi people's democratic transition to be hijacked by those who might wish to install another form of dictatorship."
-D. Rumsfeld

There are certain words which apper over and over and over again in the official political statements in America and the World over. Whenever these words appear they become accepted as understandable, but after a few weeks they loose their original meaning and take on a menacing, self-affirming energy. Whether these words are meant to be "good" or "bad", they become deprived of their sense, and what remains is pure, meaningless emotional load. True form without substance.

Just off the top of my head I can write out examples and I challenge everyone reading this to GIVE ME A DEFINITION, which would fit every context in which the word was used by high-ranking politicians.

The list:

- dictatorship
- WMD (Weapons of Mass Destruction)
- terrorism
- terrorist
- liberate
- evil (G.W.Bush's favorite)
- anti-american (new)


---
If you know any other meaningless words, let me know!



I'll end with another quote...

"The images you are seeing on television, you are seeing over and over and over... And it's the same picture... of some person walking out of some building with a vase. And you see it twenty times! And you think: >>My goodness, were there that many vases?
-D. Rumsfeld

Fardus Square

Take a look at these photos and take a minute to think...
Baghdad is a city of 5 mln people. We were told of a massive uprising, culminated by the topling of Saddam's statue. Look at picture 1 (massive uprising, close-up), then picture 2 (massive uprising, long view).

Reuters photo
A photo from Reuters, click to enlarge



A photo from Indymedia, click to enlarge

It is clear that the massive uprising involved no more then 200 people, including US soliders and international reporters...
Hmm... makes you think doesn't it?


If you're still thinking, click here.

Banned weapons: where are they?

It is one of the unanswered questions of the war: where are the weapons of mass destruction which both the United States and Britain said that Iraq possessed?

The job of tracking down banned weapons is daunting
Because they have not been found does not mean they do not exist. They could have been hidden or destroyed.

Judgment therefore has to be withheld.

The US military commander, General Tommy Franks, says that it could take a year to complete a search.



The above comes from a BBC News article.

The point here is obvious, but let me make it:
If the American generals themselves admit, that a search for WMD in Iraq will have to take at least a year, then whatever was the point of allowing the UN's weapons inspectors 3 months for searches???

I just cannot get over the hypocrisy of the Bush administration!!!

Now, you'll surely understand why I will be very, very skeptical about any findings they have. If the Bushies find WMD without the participation of Hans Blix, UNMOVIC or the United Nations, I will have a very hard time believing that the evidence they present is not fabricated!!!

Once you start lying, you have to work extremely hard to regain trust. And the Americans are doing nothing to appease the UN and convince us of their good intentions.

Signing off,
Mike