Michał Karzyński

Artysta glodny jest glodniejszy

Kocham XXI wiek, jakiez to wyzwanie… czy dorownamy XX-temu?

XXI-wieczna, egzystencjalna walka z wiatrakami. Nieosiagalny cel szczecia i spokoju zastepowany protetyczna hybryda ‘dobrobytu’ i latwo osiagalnej satysfakcji. Zamiast mety otrzymujemy pogon za polsrodkami. Wszystko zapakowane na ‘wynos sie’ w blyszczacy plastik telewizyjnej reklamy.

Zinstytucjonalizowana, zlaicyzowana religijnosc pcha niezliczone masy co niedziele na zakupy. Bog pieniadz, nienazwany, niewyslowiony, jest prawdziwie tym, ktory jest. Elektryczne swiatlo mowi Ci co mozesz robic! Religia-Lotto, Religia-Sklep i Hiper-Religia Super-Market. Najwyzszym wyznaniem wiary sa zakupy!

Dla mnie symbole kultury masowej wybrzmiewaja pelnym swoim znaczeniem. Znacza one dla mnie nic. Bez telewizji, radia, gazet, zyje poza swiatem, poza czasem, a na pewno poza nasza epoka. Zyje obok. Nie mam wiele, a chce miec mniej. Nie jem wiele, a chce jesc mniej. Polowe kolacji oddam bezdomnemu, wiedzac ze nie czyni mnie to lepszym.

Na szczecie, gdy wreszcie ustanie tetent mysli, powoli staje sie niczym…

Nie mysl, badz.

Comments